WSPOMINAMY UPRAGNIONĄ WYCIECZKĘ!

18.06.2019

14 maja 2019 r. uczniowie klas III gimnazjum i VII wraz z opiekunami – p. Katarzyną Giranowską – Kopeć, p. Danutą Maćkiewicz, p. Marzeną Wojciechowską i p. Robertem Niepytalskim, wyjechali na kilkudniową wycieczkę w Tatry. Początek naszej wyprawy był nieco pechowy, ale kiedy udało nam się wystartować spod szkoły, wszystkim poprawiły się humory. Mimo, że podróż była ciężka i żmudna, wszyscy nie mogli się doczekać, kiedy ujrzymy upragnione góry. Dotarliśmy do ośrodka w Murzasichle ok. godziny 19:00 bardzo zmęczeni. Wypakowaliśmy swoje bagaże i zeszliśmy na kolację. Cały dzień spędziliśmy w drodze, więc każdy marzył o ciepłej kąpieli i odpoczynku we własnym pokoju.

Następnego dnia obudziliśmy się zregenerowani i w pełni sił, aby wyruszyć na podbój Tatr. Naszym celem było Morskie Oko. Szlak wiodący nad Morskie Oko, ku naszemu zaskoczeniu, był niezwykle ośnieżony. Jednak  mimo trudnych warunków pogodowych, daliśmy radę pokonać tę trudną trasę dla pięknych widoków, które czekały na nas na górze. Najbardziej zmęczonym osobom został zapewniony powrót bryczką znad jeziora. Później wróciliśmy do hotelu, aby się osuszyć i ogrzać, a potem ruszyliśmy w dalszą podróż. Zwiedziliśmy Sanktuarium na Krzeptówkach, Cmentarz na Pęksowym Brzysku i spędziliśmy trochę wolnego czasu na Krupówkach. Drugi dzień wycieczki zakończyliśmy kolacją koło godziny 19:00.

Trzeci dzień rozpoczął się, jak zawsze, pysznym śniadaniem o godz. 8:00. Najedzeni wyruszyliśmy w trasę Doliną Strążyską nad wodospad Siklawa. Pogoda sprzyjała nam o wiele bardziej niż w dniach ostatnich. Zdołaliśmy wejść, a wynagrodzeniem za trudną wyprawę były cudowne widoki polskich gór. Później wjechaliśmy wyciągiem narciarskim na skocznię i mogliśmy poczuć się jak prawdziwi skoczkowie oraz w małym stopniu odczuć adrenalinę towarzysząca temu sportowi. Uczniowie wyrazili ogromną chęć powrotu na Krupówki, aby dokończyć zakupy. Na koniec dnia pojechaliśmy do aquaparku w Zakopanem, w celu zrelaksowania się po wysiłku fizycznym w poprzednich dniach. Koło godziny 19:00 głodni uczestnicy wycieczki z chęcią zjedli czekający na nich posiłek.

Ostatniego już dnia z bólem w sercu, gdyż żal było opuszczać to piękne miejsce, spakowaliśmy walizki i ruszyliśmy w drogę powrotną. Ale to nie koniec atrakcji, gdyż punktem zwieńczającym wycieczkę, było zwiedzanie Ojcowskiego Parku Narodowego. Przeszliśmy tam przez Jaskinię Łokietka. Potem wyruszyliśmy w trasę, a podczas postoju, posililiśmy się w McDonald's.

Wycieczka zakończyła się bezpiecznie. Każdy pełen entuzjazmu wrócił do domu, bogatszy o bagaż nowych doświadczeń. Chociaż trochę mogliśmy oderwać się od codziennych obowiązków szkolnych.  

W. Zielińska, J.Ślubowska